Bruno Schulz pisze list do Anny Płockier.
Schulz zaprasza ją do Truskawca, gdzie przebywa już drugi dzień. Mieszka w pensjonacie „Aida”. Wspomina, że całe godziny spędza z poetą Arturem Rzeczycą* na długich rozmowach i że pogoda im dopisuje. List we fragmentach stylizowany jest na utwór literacki: „Raz wędrowaliśmy wczesnym jesiennym wieczorem przez park w deszczu, za naszymi plecami rozwijały się w oświetlonych oknach dzieje rodzin, najintymniejsza historia domowa. Tęsknimy za Panią, która by związała nasze poszukiwania, stała się zarodkiem syntezy. Prosimy, niech Pani pojawi się któregoś dnia w luce parku – lekka wędrownica wkraczająca z gajów Borysławia w aleje Truskawca” . List kończy się serdecznymi pozdrowieniami Schulza, po których następuje dopisek: „do których to życzeń najintegralniej się przyłączam, oczekując Pani, artur rzeczyca”2.
Zobacz też: 10 lipca 1940, 23 sierpnia 1940, 5 września 1940, 13 września 1940, 17 września 1940, 10 października 1940, 15 listopada 1940, 13 stycznia 1941, 10 maja 1941, 4 czerwca 1941, 9 czerwca 1941, 13 czerwca 1941, 19 czerwca 1941, 23 września 1941, 4 października 1941, 6 listopada 1941, 19 listopada 1941. (bt)