Bruno Schulz pisze do Zenona Waśniewskiego.
Przeprasza za brak odzewu na jego „piękny i głęboki list”1. Wspomina o swoim samotnym miesięcznym pobycie na wsi koło Turki („Nie miałem pociechy z tej samotności i pozbyłem się iluzji starej i zakorzenionej we mnie, że jestem stworzony do samotności”2). Prosi Waśniewskiego*, by będąc w Krzemieńcu pozdrowił od niego Jerzego Janischa*, który pracuje tam przy restauracji malowideł w liceum.
Zobacz też: 15 marca 1934, 24 marca 1934, 2 kwietnia 193[4], 24 kwietnia 1934, 5 czerwca 1934, 23 czerwca 1934, 28 sierpnia 1934, 14 września 1934, 30 września 1934, 6 października 1934, 15 października 1934, 7 listopada 1934, 15 listopada 1934, 19 grudnia 1934, 28 stycznia 1935, 16 marca 1935, [25 marca 1935], 24 czerwca 1935, 13 lipca 1935, 3 sierpnia 1935, [7 sierpnia 1935], 2 czerwca 1937, 4 sierpnia 1937, [5 stycznia 1938], 24 kwietnia 1938. (bt)