Warszawa. Józefina Szelińska, narzeczona Brunona Schulza, próbuje popełnić samobójstwo.
Szelińską najprawdopodobniej skłania do tego przedłużająca się trudna sytuacja życiowa: wyjaławiająca praca w Głównym Urzędzie Statystycznym w Warszawie, samotność i brak perspektyw dla jej relacji z Schulzem. Zażywa dużą dawkę tabletek nasennych, ale tuż przed utratą przytomności wzywa pomoc i zostaje odratowana.
Nie wiadomo, jak Schulz dowiedział się o próbie samobójczej narzeczonej, lecz pewne jest, że zjawił się przy niej niemal natychmiast. To on 22 stycznia przygotował podpisane przez Szelińską podanie o urlop zdrowotny w GUS-ie1. W liście do Tadeusza Brezy z 3 lutego 1937 roku Schulz nawiązuje do sytuacji Szelińskiej: „Juna była ciężko chora, wkrótce potem i ja zachorowałem i leżałem przez 10 dni w łóżku”2.
Szelińska do końca życia konsekwentnie wypiera się podejrzeń o próbę samobójstwa, określając ją mianem „ciężkiej choroby”3 i „ciężkiego przypadku grypy”4.
Zobacz też: koniec roku 1932, wiosna 1933, lato 1933, koniec lata 1933, grudzień 1933, koniec 1935 / początek 1936 roku, 8 lutego 1936, 22 stycznia 1937, [luty] 1937, luty/marzec 1937, rok 1940, 11 lipca 1991. (rb)