(A) Poznań–Warszawa. Bruno Schulz kończy kilkudniowy pobyt w Poznaniu, udając się prawdopodobnie do Warszawy.
(B) Warszawa. W numerze 2 tygodnika „Prosto z Mostu” ukazuje się aforyzm Brunona Schulza.
(A) Wbrew wcześniejszym zapowiedziom szybkiego wyjazdu – w czwartek 6 stycznia1 – Schulz opuszcza Poznań dopiero w niedzielę2. Najprawdopodobniej nie wraca do Drohobycza, ale jedzie bezpośrednio do Warszawy, gdzie 11 stycznia wygłosi referat o Ferdydurke Witolda Gombrowicza.
Być może zatrzymuje się u Romany Halpern, bo to na jej adres – ul. Focha 6/46 – Gombrowicz wysyła z Zakopanego 9 stycznia 1938 roku kartę pocztową do Schulza3. Korespondencja ta dotyczy przede wszystkim spraw związanych ze wspomnianym odczytem na temat Ferdydurke. Gombrowicz napomyka też o poznaniu w Zakopanem Eggi van Haardt („przyjechała, bardzo mi się podoba ta blondynka, to jest właśnie kobieta w moim typie, ale już pojechała”) i zapowiada, że napisze dłuższy list, gdy Schulz zatrzyma się gdzieś „w końcu […] na dłużej”4.
Zobacz też: 5 stycznia 1938, 8 stycznia 1938, 11 stycznia 1938, a także 20 października 1937*, 24–30 października 1937*, 16 listopada 1937*, 11 stycznia 1938*, 12 stycznia 1938*, 12–22 stycznia 1938*, 18 stycznia 1938*, 23 stycznia 1938*. (ts)
(B) Krótki tekst Schulza nadesłany do broszury Pisarze o książce. Zdania i uwagi współczesnych pisarzów polskich, wydanej w październiku 1937 roku w ramach wystawy Życie literackie5, zostaje przedrukowany w „Prosto z Mostu”. Redakcja tygodnika nadaje tej wypowiedzi tytuł „Aforyzm handlowy” (niepojawiający się w edycji broszurowej), który jest bezpośrednim nawiązaniem do myśli Schulza, iż „książka jest dla czytelnika fantastyczną transakcją, idealnym interesem”. Aforyzm Schulza zostaje wybrany jako jeden z najciekawszych spośród ponad pięćdziesięciu opublikowanych w broszurze tekstów.
Zobacz też: 24 września 1937. (ts)