od 2 lub 3 kwietnia 1934 roku

Warszawa. Bruno Schulz spędza tydzień w stolicy w towarzystwie Zofii Nałkowskiej.

Pobyt Schulza w Warszawie trwał najpewniej od 3 do 11 kwietnia*. W liście do Zenona Waśniewskiego24 marca 1934 roku pisarz zapowiada swój wyjazd do Warszawy, który planuje zrealizować „zaraz po świętach”1, a 2 kwietnia kreśli kilka słów do przyjaciela „w pośpiechu przed wyjazdem”2. W Warszawie Schulz większość czasu spędza w towarzystwie Zofii Nałkowskiej3. Wraz z nią i jej sekretarzem (a niebawem partnerem) Bogusławem Kuczyńskim ogląda w Teatrze Polskim spektakl Zbrodnia i kara w adaptacji i reżyserii Leona Schillera, a także spektakl Krasin w żydowskim Teatrze Młodych Michała Weicherta. Uczestniczy także w zaaranżowanym przez Nałkowską spotkaniu z udziałem przychylnych mu osób z kręgów literackich. „Jednego z tych dni – pisze Nałkowska – zaprosiłam po południu kilkanaście osób specjalnie z myślą o Brunonie – więc jego entuzjastów: Błeszyńskiego, Brucza, Wata, Czapskiego, Rudnickiego, Boguszewską, Kornackiego. Był też Karol Szymanowski, któremu niedawno umarł brat, i Tarnowski, Irzykowski, Halinka i Gojawiczyńska (też przynosząca mi chlubę, chociaż gatunkowo dalsza, podobnie jak Choromański)”4. Poza tym spotkaniem Schulz widzi się też z pisarzami: Julianem Tuwimem, Aleksandrem Watem*5, Adamem Ważykiem*, Stanisławem Bruczem i Polą Gojawiczyńską*6

Hanna Kirchner podejrzewa, że w czasie tej wizyty Schulza w Warszawie mogło dojść do jedynego zbliżenia seksualnego między nim a Nałkowską7.

Zobacz też: 16 kwietnia 1933czerwiec 193311 lipca 1933sierpień 193324 marca 19342 kwietnia 193412 kwietnia 1934, 15 kwietnia 1934*, 5 czerwca 1934.

  • 1
    List Brunona Schulza do Zenona Waśniewskiego z 24 marca 1934, [w:] Bruno Schulz, Dzieła zebrane, tom 5: Księga listów, zebrał i przygotował do druku Jerzy Ficowski, uzupełnił Stanisław Danecki, Gdańsk 2016, s. 66.
  • 2
    List Brunona Schulza do Zenona Waśniewskiego z 2 kwietnia 1934, [w:] Bruno Schulz, op.cit, s. 67.
  • 3
    W liście do Zenona Waśniewskiego z 24 marca 1934 Schulz informuje, że planuje zatrzymać się w Warszawie w internacie dla nauczycieli państwowych przy ulicy Marszałkowskiej 4. Pod podanym adresem (Marszałkowska 4) tak naprawdę mieszka jednak Zofia Nałkowska. Zob. List Brunona Schulza do Zenona Waśniewskiego z 24 marca 1934..., s. 66.
  • 4
    Zofia Nałkowska, Dzienniki IV 1930–1939. Część 1 (1930–1934), opracowanie, wstęp i komentarz Hanna Kirchner, Warszawa 1988, s. 440–441.
  • 5
    W pochodzącym z okresu między lutym 1962 a styczniem 1963 roku, niedatowanym, liście do Marii Czapskiej Aleksander Wat pisze, że Schulz mówił mu o swej fascynacji „Piecykiem”. „To, co Pani pisze o dwuznaczności i białoszewszczyźnie, to raczej – niezamierzony – powrót do mojej pierwszej książeczki (rok 1920) Ja z jednej strony i Ja z drugiej strony mego mopsożelaznego piecyka, nieznanej już, a w swoim czasie wyśmiewanej. Z wyjątkiem Witkacego, który napisał o niej entuzjastyczną rozprawkę (w «Teatrze»), Szulza [!], który mówił mi, że była ona jednym z jego głównych źródeł, i właśnie Białoszewskiego...” (A. Wat, Pisma zebrane, tom 4: Korespondencja, część 1, wybrała, opracowała, przypisami i posłowiem opatrzyła Alina Kowalczykowa, Warszawa 2005, s. 66). Podobnie wspomina w pisanych na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych notatnikach „W latach trzydziestych Bruno Schulz powiedział mi, że Piecyk zainspirował go, bez Piecyka nie zacząłby pisać (ale może to była jego zwykła pochlebcza introdukcja do «ustalonych» literatów?)”. (Aleksander Wat, Notatniki, transkrypcja i opracowanie Adam Dziadek, Jan Zieliński, Warszawa 2015, s. 836). Czy Wat wspomina tu rozmowę z kwietnia 1934 – nie wiadomo. 
  • 6
    List Brunona Schulza do Zenona Waśniewskiego z 5 czerwca 1934, [w:] Bruno Schulz, op. cit., s. 70.
  • 7
    Hanna Kirchner, Nałkowska, albo życie pisane, Warszawa 2011, s. 406.