24 marca 1936, wtorek

[Drohobycz]. Bruno Schulz oprawia w passe-partout jedną z ilustracji do opowiadanie Emeryt i wraz z dedykacją ofiarowuje ją aktorce i recytatorce Kazimierze Rychterównie.

Powód oraz okoliczności ofiarowania rysunku nie są znane. Wiadomo, że później Schulz musiał jeszcze nieraz obdarowywać Kazimierę Rychterównę swoimi pracami. W liście pisanym 18 czerwca 1938 roku w drodze powrotnej do Warszawy dziękuje mu ona „za życzliwą i gorliwą pomoc w sprawie audycji, za gościnę, a przede wszystkim za Towarzystwo – za wspaniałe rysunki”1. Obdarowywana aktorka stworzy nawet w swoim mieszkaniu z 1938 roku „ścianę Schulza” pełną jego prac. Pokazuje ją z dumą gościom, przekonana, że rysunki te osiągną w końcu „wielki sukces” – także w Paryżu, dokąd Schulz powinien się jej zdaniem wybrać w celu nawiązania kontaktów2.
Rysunek, który dostała od Schulza w 1936 roku, przedstawia tytułowego bohatera opowiadania w chwili, gdy – porwany przez wiatr – odlatuje „wyżej i wyżej w żółte, niezbadane, jesienne przestworza”3. Jest to jeden z trzech znanych dzisiaj wariantów tego tematu – jedyny zachowany w oryginale. Dwa pozostałe przetrwały dzięki publikacji opowiadania Emeryt* w „Wiadomościach Literackich”*4 i w książce Sanatorium pod Klepsydrą*. (sr)

  • 1
    List od Kazimiery Rychterówny z 18 czerwca 1938, [w:] Bruno Schulz, Dzieła zebrane, tom 5: Księga listów, zebrał i przygotował do druku Jerzy Ficowski, uzupełnił Stanisław Danecki, Gdańsk 2016, s. 304.
  • 2
    List od Kazimiery Rychterówny z 20 lipca 1938, [w:] Bruno Schulz, op. cit., s. 305–307.
  • 3
    Bruno Schulz, Emeryt, [w:] idem, Sanatorium pod Klepsydrą, Warszawa 1937, s. 252.
  • 4
    W podwójnym 51–52 numerze z 29 grudnia 1935 roku.
Bruno Schulz, <i>Porwany przez wiatr</i> – szkic ilustracji do opowiadania <i>Emeryt</i>, przed 1936
Bruno Schulz, Porwany przez wiatr – szkic ilustracji do opowiadania Emeryt, przed 1936