Drohobycz. Bruno Schulz pisze list do Stefana Szumana, w którym dziękuje za przesłany tom jego poezji Drzwi uchylone.
Schulz w liście wyraża radość z otrzymania tomu wierszy, zapowiada też napisanie osobnego omówienia po zakończeniu lektury całego zbioru (nie wiadomo, czy jedynie do wiadomości Szumana czy z myślą o publikacji). Porównuje swe aktualne wrażenia czytelnicze z odczuciami podczas pierwszej lektury w lipcu 1932 roku. W porównaniu z komentarzami w liście z 24 lipca 1932, w którym skupia się na poszczególnych wierszach, teraz Schulz dokonuje syntetyzującej refleksji. „To wydaje mi się istotną cechą tej poezji, że jest ona w najszlachetniejszym tego słowa znaczeniu poezją okolicznościową, pamiętnikiem przygód wewnętrznych, diariuszem chwil metafizycznych, że każdy wiersz powstaje nie na gruncie jakiejś metody, jakiejś postawy formalnej, jakiegoś stałego nastawienia, ale każdy jest nieprzewidziany, bez przesłanek, a raczej powstaje na swoich własnych, chwilowych przesłankach, krystalizuje cały na chwili, rozwija się z jej dialektyki, rośnie z jej zasobów”1.
W zakończeniu listu Schulz tłumaczy się z długiego milczenia, usprawiedliwiając się pragnieniem przesłania listu już wraz z egzemplarzem Sklepów cynamonowych. Skarży się na wydawnictwo „Rój”, które od sierpnia spóźnia się z ukończeniem prac nad książką.
Zobacz też: przed 22 października 1933, 24 listopada 1933. (mr)