Kraków. W Wydawnictwie Literackim ukazuje się książka Bruno Schulz. Listy, fragmenty, wspomnienia o pisarzu w opracowaniu Jerzego Ficowskiego.
Niewielka, licząca 80 stron książeczka zawiera wybór materiałów zebranych przez Jerzego Ficowskiego w ciągu lat prac nad rekonstrukcją biografii i dorobku Brunona Schulza. Jak pisze z nadzieją Ficowski: „Jest to – wierzę – tylko uzupełnienie, nie zaś dopełnienie, gdyż pomimo spustoszeń, jakie poczyniła wojna, zagłada i niszczący upływ czasu, czeka nas jeszcze niejedno odkrycie zaginionych manuskryptów, które być może spoczywają gdzieś bezimiennie, nie dostrzeżone lub niedostępne, dopóki nie wydobędzie ich na jaw najfortunniejszy poszukiwacz i znalazca, jakim jest przypadek”1.
We wstępie Ficowski nawiązuje do upływającej w 1982 roku dziewięćdziesiątej rocznicy urodzin i czterdziestej rocznicy śmierci Schulza: „Niech ta rocznica, jedna z mnóstwa zapomnianych i pamiętnych, stanie się sposobnością przypomnienia biografii wielkiego artysty – choćby tylko w skromnym, przyczynkowym zakresie”2. Książki nie udało się wydać w roku rocznicowym, ukazała się ostatecznie dwa lata później.
Tom składa się de facto z czterech części: listów, fragmentów, wspomnień oraz ilustracji. W pierwszej części znajdują się niepublikowane uprzednio listy Schulza do Stanisława Ignacego Witkiewicza*, Jarosława Iwaszkiewicza*, Wacława Czarskiego*, Ludwika Lillego* oraz do Tadeusza Wojciechowskiego* wraz z komentarzami Ficowskiego. W drugiej części znajdują się fragmenty dwóch nieprzedrukowywanych esejów Schulza: Powstają legendy oraz Wolność tragiczna, tematycznie nawiązujących do postaci Józefa Piłsudskiego*3. Trzecią część książki wypełniają „wyjątki z kilku listownych relacji-wspomnień o Brunonie Schulzu”4. Są to wspomnienia Marii Budrackiej-Tempele*, Ireny Kejlin-Mitelman*, Chaima Wintera*, Zbigniewa Berwińskiego*, Edmunda Löwenthala*, Elli Schulz-Podstolskiej*, Aleksego Kuszczaka*, Pawła Zielińskiego* i Emila Górskiego*. W ostatniej części książki znajdują się niepublikowane wcześniej ilustracje: fotografie Schulza z około 1920 i około 1938 roku, a także fotografia Schulza z uczniami klasy maturalnej Gimnazjum im. Władysława Jagiełły* w Drohobyczu* z 1926 roku, portret ołówkowy Marii Budrackiej-Tempele Niedosiężna glorietta*, rysunek tuszem lawowanym Bachanalia* z 1920 roku, rysunek na okładce teki Xięga bałwochwalcza*, rysunek tuszem Kataryniarz*, będący ilustracją do Sanatorium pod Klepsydrą, rysunek ołówkiem przedstawiający trzy postacie przy stole: rodziców* Schulza i jego przyjaciela Edmunda Pilpla*, a także rozwiązanie zadania matematycznego odnalezione przez nauczyciela matematyki z drohobyckiego gimnazjum Mirosława Krawczyszyna*. (mr)