Warszawa. Wacław Czarski pisze list do Stanisława Ignacego Witkiewicza w sprawie wywiadu z Brunonem Schulzem.
Czarski* w liście prosi Witkiewicza* o przesłanie wywiadu z Schulzem, który ma zostać opublikowany w „Tygodniku Ilustrowanym”*1. Redaktor pisze o wywiadzie jak o kwestii już omawianej w przeszłości: „Byłbym Ci bardzo wdzięczny, gdybyś nadesłał mi ten wywiad z Schulzem”2. Bezpośrednią przyczyną prośby Czarskiego, który wraca do sprawy wywiadu, stał się list otrzymany od Schulza. We wspomnianym liście, pisanym na przełomie lutego i marca 1935 roku, Schulz skarżył się Czarskiemu na uciążliwości szkolnej pracy, brak czasu i niemoc twórczą – a także na Witkiewicza u którego utknął jego artykuł („w formie wywiadu z Witkacym”)3. Czarski pyta zatem o wywiad i przeprasza Witkiewicza za ponaglenia („nie gniewaj się o to, że tak pilę”4), gdyż chce jak najszybciej pocieszyć Schulza, którego – mimo niewątpliwej sympatii – uważa za „neurastenika”, „niedorajdę życiowego” i maniaka wierzącego w tajemnicze fatum5. Dodatkowo Czarski sugeruje Witkiewiczowi napisanie wstępu do wywiadu, ale krótkiego, ponieważ zdaje sobie sprawę z jego obecnych obowiązków artystycznych.
Zobacz też: luty–marzec 1935*, 4 kwietnia 1935, 28 kwietnia 1935. (ts)