Drohobycz. Bruno Schulz przesyła Zofii Nałkowskiej kwiaty z okazji imienin.
O przesłaniu kwiatów, czarno-czerwonych róż, dowiadujemy się z wpisu z Dzienników Nałkowskiej z 19 maja 1934 roku: „Pokój ciemny, zasłony jeszcze nie rozsunięte, powietrze duszne od żyjących jeszcze imieninowych kwiatów. Między nimi czarno-czerwone róże, którymi Bruno Schulz umiał mię obdarzyć aż stamtąd”1.
W 1934 roku Nałkowska nie wydaje przyjęcia imieninowego z powodu choroby. Dzień imienin spędza w swym mieszkaniu w Warszawie jedynie w towarzystwie Bogusława Kuczyńskiego.
Zobacz też: kwiecień 1934, maj 1934. (mr)