Zakopane. Bruno Schulz nawiązuje znajomość z Adamem Ważykiem.
Bruno Schulz spędza wakacje 1927 roku w Zakopanem, w pensjonacie prowadzonym przez matkę Władysława Riffa, poety i prozaika, przyjaciela Schulza. W czasie pobytu poznaje goszczącego tam młodego poetę awangardowego Adama Ważyka. Okoliczności tego wydarzenia Ważyk opisuje w autobiograficznej książce Kwestia gustu: „Po podwieczorku mój sąsiad przy stole, adwokat z Krakowa zaprosił mnie do obejrzenia albumu rysunków, nad którym w sąsiednim pokoju skupiła się grupa mężczyzn. Rysunki były wariantami jednego tematu: goła dziewka w pończochach, rozczochrana, o skażonej urodzie biczowała kulących się pokracznych mężczyzn. Zdaje się, że był i drugi album. W każdym razie przypominam sobie przerażoną kobietę w łóżku, do którego wpada ogier. Mój sąsiad zapytał, co myślę o tych rysunkach. Nie orientowałem się, że spełniał czyjeś życzenie. Powiedziałem coś o Ropsie, o Aretinie i o niemieckim ekspresjonizmie. Naraz spoza moich pleców wysunął się mały człowieczek o melancholijnym spojrzeniu, to właśnie on rysował te rysunki, nazywał się Bruno Schulz”1. Oglądany album rysunkowy to faktycznie Xięga bałwochwalcza, a opisana ilustracja – grafika Ogiery i eunuchy.
Tego samego dnia Ważyk poznaje również Władysława Riffa. W czasie wakacji Ważyk, Schulz i Riff toczą liczne rozmowy, których tematem jest między innymi twórczość literacka Riffa.
Zobacz też: 25 grudnia 1927. (mr)