(A) Drohobycz. Schulz pisze list do Tadeusza Brezy.
(B) Lwów. Kuratorium Okręgu Szkolnego Lwowskiego informuje Dyrekcję Państwowego Gimnazjum im. Króla Władysława Jagiełły o decyzji Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie rocznego urlopu Brunona Schulza.
(A) List do Tadeusza Brezy, prozaika i redaktora warszawskiego „Kuriera Porannego”*, Schulz rozpoczyna od przeprosin za długie milczenie, usprawiedliwiając się problemem zdrowotnym: „Całe wakacje przeleżałem chory, zniechęcony i zgorzkniały”1. Następnie pyta Brezę o samopoczucie. Rozwijając metaforykę choroby, tworzy quasi-medyczny neologizm na żartobliwe określenie dolegliwości – niekontrolowanej konsumpcji czasu – z której Breza zwierzał się w jednym z ostatnich listów (zaginionym): „Czy Pan się pogniewał na mnie za to milczenie, czy też «chrono-fagocytosa»2 jeszcze wciąż Pana trapi, sprzątając Panu sprzed nosa najlepsze kąski czasu wraz z najlepszymi intencjami, którymi jest naszpikowany?”3. W zakończeniu Schulz snuje plany dłuższego pobytu w Warszawie – pod warunkiem jednak, że otrzyma płatny urlop na kontynuację pracy literackiej, o który stara się w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego*.
Zobacz też: 21 czerwca 1934, 2 grudnia 1934. (jo)
(B) 31 października* ministerstwo odmówiło Schulzowi udzielenia płatnego urlopu na rok szkolny 1934/1935. Kuratorium prosi, by go o tym zawiadomić4.
Zobacz też: (B) 9 maja 1934*, 31 lipca 1934*, 14 września 1934*, po 1 grudnia 1934*, 20 marca 1935*, 30 marca 1935*, 1 kwietnia 1935*, 8 kwietnia 1935*, 23 maja 1935*, 19 czerwca 1935*, 22 sierpnia 1935*, 14 sierpnia 1935*, 24 sierpnia 1935*, 10 października 1935*, 23 grudnia 1935*. (kw)