Warszawa. Redakcja dziennika „Czas” wystawia Brunonowi Schulzowi zaświadczenie o współpracy w związku z planowanym przez niego wyjazdem do Francji.
Zaświadczenie o statusie korespondenta gazety miało ułatwić Schulzowi kontakty w Paryżu. Schulz nie współpracował wcześniej z „Czasem”. Zaświadczenie uzyskał dzięki inicjatywie Witolda Gombrowicza*, który w liście z maja 1938 roku radził Schulzowi: „Napisz do red. Wojciecha Natansona do «Czasu», Szpitalna 12, z propozycją zamieszczenia tam korespondencji z podróży (nie wymieniając ilości) i prześlij mu od razu fotografię, a on Ci przyśle kartę korespondencyjną”1. Zaświadczenie, podpisane przez redaktora naczelnego i sekretarza redakcji, trafia do Schulza w pierwszych dniach czerwca2. Zawierało ono stwierdzenie, że jego posiadacz jest współpracownikiem redakcji w dziale kulturalno-artystycznym, i prośbę, by „Władze i Instytucje” udzieliły mu „poparcia i pomocy”. Nie wiadomo, czy i w jaki sposób Schulz korzystał podczas trzytygodniowego pobytu w Paryżu ze statusu korespondenta. Jest pewne, że ani w „Czasie”, ani na innych łamach nie ukazała się „korespondencja z podróży” jego autorstwa. (sr)