Drohobycz. W ramach zajęć z rysunków Bruno Schulz wykonuje gliniany model tablicy pamiątkowej, której reprodukcja ukazuje się w formie karty pocztowej.
Program lekcji rysunku VI klasy, której Schulz był uczniem w 1908 roku, zawierał między innymi modelowanie figuralne1. Zajęcia prowadził wówczas Franciszek Chrząstowski2. To zapewne pod jego kierunkiem Schulz tworzy gliniany model tablicy pamiątkowej, przedstawiającej alegoryczno-symboliczną scenę o nieokreślonym programie ideowym. W jej centrum znajduje się postać kobieca, być może muza inspirującą siedzących u jej stóp dwóch młodzieńców: grającego na lirze (lub harfie) oraz pochylonego nad książką. Na lewo od tej grupy został frontalnie ukazany sfinks, a powyżej niego prawy profil trudnej do zidentyfikowania postaci (wyrastającej z form roślinnych), która lewą ręką wskazuje na płonący znicz znajdujący się po przeciwległej stronie tablicy. U dołu w prawym rogu niewyraźna sygnatura, którą można odczytać jako „B. Schulz”.
Płaskorzeźba stylistycznie mieści się w nurcie secesji. Powstała w tym samym czasie, co datowany na lata 1907–1908 szkicownik młodzieńczy Schulza, zawierający ołówkowe projekty pokrewnych kompozycji (por. karty 12, 17, 18r). W podobnym duchu utrzymane są również jego późniejsze projekty ekslibrisów.
Nie jest znane przeznaczenie tablicy. Wiadomo jedynie, że praca Schulza, zyskawszy aprobatę władz szkolnych, została sfotografowana, a następnie opublikowana jako karta pocztowa nakładem księgarni Ludwika Gertsmana3 z Drohobycza. Jerzy Ficowski* utrzymuje, że stało się to dzięki staraniom ojca4, lecz źródła tej informacji nie podaje. Nie wiadomo zresztą, czy kiedykolwiek widział tę kartę pocztową na własne oczy, czy opiera się na informacji z drugiej ręki, ponieważ podana przez niego treść napisu wydrukowanego pod reprodukcją jest niedokładna. Poprawna wersja brzmi: „Tablica pamiątkowa projekt B. Schulza ucznia VI kl. gimnaz. w Drohobyczu”.
Jedyny znany egzemplarz tej karty pocztowej został wystawiony 24 listopada 2012 roku na XXXV aukcji zorganizowanej przez warszawski antykwariat Lamus i sprzedany za jedenaście tysięcy złotych.
Zobacz też: 24 listopada 2012 (sr)