Lwów. Zostaje zamordowany Kurator Okręgu Szkolnego Lwowskiego Stanisław Sobiński.
Około godziny 18.15 Sobiński zostaje zabity strzałem z rewolweru w tył głowy. Do zamachu na oczach żony kuratora dochodzi na ulicy Królewskiej we Lwowie[[1].
Następnego dnia telegraficznie zawiadomiono o zamachu wszystkie szkoły okręgu. Informowały o nim gazety. Wtedy zapewne Bruno Schulz dowiedział się o sprawie. Sobińskiego dobrze znał były dyrektor gimnazjum Jagiełły* Józef Staromiejski, z którym w latach 1914–1915 prowadził bursę dla polskich uczniów w Pradze2.
22 października we Lwowie odbył się pogrzeb z udziałem ministra spraw wewnętrznych Felicjana Sławoja Składkowskiego. W uroczystości uczestniczyły delegacje szkół lwowskich, przymusowo także ukraińskich3. W innych szkołach okręgu zorganizowano uroczystości żałobne.
Rewizje i aresztowania trwały kilka tygodni4. Proces trwał od 24 stycznia do 13 marca 1928 roku. Przed sądem stanęło siedemnastu podejrzanych. W procesie poszlakowym na karę śmierci zostali skazani Wasyly Atamanczuk i Jan Werbicki. Osiem osób otrzymało karę więzienia, siedem zostało uniewinnionych5. 19 października Sąd Najwyższy w Warszawie uchylił karę Atamanczuka i Werbickiego6. Ponowny proces odbył się między 28 stycznia a 15 lutego – Werbyciemu utrzymano karę śmierci, Atamanczukowi obniżono wymiar kary do dziesięciu lat więzienia7. Później na podstawie zeznań Romana Baranowskiego ustalono, że sprawcami byli: późniejszy dowódca UPA Roman Szuchewycz oraz Bohdan Pidhajnyj – członkowie Ukraińskiej Organizacji Wojskowej (UWO), kierowani przez Juliana Hołowinskiego – początkowo aresztowanego, ale wypuszczonego wobec braku dowodów8. W. Maetynieć wsazał również na winę Krysztalnyja9.
Zamach jest odwetem wprowadzenie tak zwanej ustawy Grabskiego o mniejszościach narodowych10. Przy czym Sobiński już wcześniej lojalnie realizował antyukraińską politykę oświatową, co spotykało się ze sprzeciwem Ukraińców11. Dostawał listy z pogróżkami, miał przydzieloną ochronę, z której zrezygnował wiosną 1926 roku12. (kw)