Poznań. W 87 numerze „Nowego Kuriera” ukazuje się recenzja Sanatorium pod Klepsydrą Brunona Schulza, zatytułowana Nowości Tow. Wyd. „Rój”.
Autor oparł się na informacjach podanych przez wydawcę na skrzydełku książki. Przyrównuje Schulza, samodzielnie ilustrującego swe dzieła, do „natchnionych średniowiecznych kapłanów i rzemieślników”, podkreśla, że jak nikt inny umie łączyć przeciwieństwa: świat średniowiecznej wyobraźni i współczesną aktualność, „religijny dramat duszy ludzkiej” i „bulwarową komedię podmiejskiej pospolitości”, wzniosłość z tandetą, żarliwość z wulgarnością, niesamowitość i codzienność, marzenie i realizm. „Tylko dzieciństwo, będące tematyczną osnową tej nowej książki, umie tak łączyć ogień z wodą i ze sprzecznych elementów wytapiać złoto”1 – podsumowuje anonimowy recenzent „Nowego Kuriera”. (pls)