Drohobycz. Obchody z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, w których bierze udział młodzież gimnazjalna. Być może uczestniczy w nich Bruno Schulz, pewne, że nie może tej manifestacji polskiego patriotyzmu przeoczyć.
Tak relacjonuje przebieg uroczystości „Tygodnik Samborsko-Drohobycki”:
„Z brzaskiem dnia zbudziły mieszkańców miasta wystrzały i dźwięki muzyki. O godz. 10½ przed południem uszykował się koło budynku «Sokoła» pochód i ruszył do kościoła. Na czele szła orkiestra i pluton straży pożarnej ze sztandarem, za nimi szkoły ludowe i wydziałowe męskie, szkoła wydziałowa żeńska, szkoła przemysłowa, młodzież gimnazjalna, cechy ze sztandarami, bractwo różańcowe ze sztandarem, reprezentacje powiatu i miasta, miejscowe koło TSL, czytelnie TSL z Rychcic, Słońska, Stebnika i Drohobycza. «Gwiazda» ze sztandarem, w końcu drużyna sokola. W kościele odprawił solenną mszę św. ks. kanonik Serwacki, zaś śliczne pełne zapału i narodowego ducha kazanie wygłosił ks. Fiema, miejscowy wikary. W czasie nabożeństwa odegrała orkiestra szkoły przemysłowej, pod batutą p. Langera mszę Heydena. Po skończonej mszy św. zaintonował ks. Serwacki hymn Boże coś Polską, aż do stóp Najwyższego popłynęło z tysiąca piersi pochodzące wołanie: «Ojczyznę wolność, racz nam wrócić Panie!»
Następnie uszykował się pochód w tym samym porządku na ulicy Jagiellońskiej, przeszedł przez rynek, ulicę Mickiewicza i zakończył się defiladą przed pomnikiem nieśmiertelnego Adama. […] Po południu od godz. 3 do 6 koncertowała miejscowa muzyka szkoły przemysłowej w ogrodzie miejskim; o godz. 6½ wieczorem odegrano hejnał na wieży kościelnej.
Wreszcie o godz. 8 odbył się w sali «Sokoła» uroczysty wieczór, złożony z zagajenia i opery Stanisława Moniuszki Verbum nobile. Zagajenie wygłosił ze zwykłą sobie swadą i bogactwem myśli prof. Gątkiewicz. Drugi punkt przyjęty początkowo przez publiczność pewnym niedowierzaniem, przeszedł wszelkie oczekiwania i zadowolić musiał najgorszych pesymistów. Doskonale wypadły chóry, burzą oklasków wynagrodzono solistów: pp. Zubczewską, Bachmana, Gerstmana, Łańcuckkiego i Tworowskiego, tak za piękny śpiew, jak i za dobrą grę. Inicjatorem wystawienia Verbum nobile i tym, który nie szczędził trudów i mozołów, aby zamiar doprowadzić do skutku, był dyrygent Lutni prof. Łucyk. To też po skończeniu opery podnieśli amatorzy kurtynę i wśród oklasków zgromadzonej publiczności urządzili prof. Łucykowi serdeczną owację”1.
Zobacz też: 8 listopada 1928. (kw)