Warszawa. W „ABC Literacko-Artystycznym”, dodatku dziennika „ABC”, ukazuje się odpowiedź Zofii Nałkowskiej na ankietę: Jaką najciekawszą książkę przeczytałem w roku 1933?, poświęcona Sklepom cynamonowym Brunona Schulza.
Jest to jedyna wypowiedź krytyczna Nałkowskiej* na temat twórczości Schulza, którego była odkrywczynią, protektorką i przyjaciółką, a zarazem pierwsza reakcja prasowa na publikację książki Sklepy cynamonowe. Pisarka wskazuje na dziwność „niezmiernie interesującego” debiutu Schulza, na deformację, groteskowość i prawdziwość przedstawionej przez niego rzeczywistości, na „tropikalne zgęszczenie i ciśnienie życia”, „tajemniczą esencję natury”, którą ta rzeczywistość kipi, a także na eksperymenty autora „dotyczące najbardziej niepokojących, groźnych i zawikłanych, najgłębiej w ciemności biologii sięgających spraw człowieczych”1. (pls)