Lwów. W 3 numerze czasopisma „Sygnały” ukazuje się recenzja Sklepów cynamonowych Brunona Schulza, autorstwa Tadeusza Hollendra, sygnowana inicjałami t.h.
Tadeusz Hollender podkreśla, że „interesujący debiut” Schulza to eksperyment ujęty w formę groteski. Choć Sklepy cynamonowe nie są wolne od wad kompozycji, to zawierają świetne, sugestywne rozdziały (Ptaki). W warstwie fabularnej publicysta „Sygnałów” zauważa „wspomnienia dzieciństwa i utrwalanie się pierwszych wrażeń na kliszy pamięci”. Ostatecznie jednak uchyla się od szczegółowego osądu pisarza, spodziewając się, że jego następna książka będzie „lepsza i dojrzalsza”1. (pls)